Hassib był policjantemi w Afganistanie. Teraz kucharzy w Alcantara, kawiarni w centrum wspólnotowym Pianofabriek.
Kiedy Hassib (28 l.) przybył do Belgii w 2015 roku, nie podejrzewał, że kilka lat później zostanie profesjonalnym kucharzem. Hassib: "Nigdy nie myślałem, że będę miał coś wspólnego z gotowaniem. W Afganistanie pracowałem jako policjant, zupełnie inny zawód. Kiedyś pomagałem czasem mojej matce w kuchni, ale to by było na tyle."
Hassib w kuchni: od policjanta do kucharza
Jak policjant wylądował w branży restauracyjnej?
Hassib: "Po moim przyjeździe pytałem różnych ludzi, co robić. Tak trafiłem do bon. Byłem w programie integracyjnym w pashto, który naprawdę mi pomógł. Nauczyłem się niderlandzkiego i dowiedziałem się więcej o Belgii, o mieszkalnictwie oraz jakie kursy i możliwości zatrudnienia istnieją.”
Dzięki bon nawiązał również kontakty z innymi organizacjami społeczno-kulturowymi, takimi jak Grupa INTRO i Jes vzw. Hassib: "Pomogli mi w mojej orientacji na pracę i pozwolili mi spróbować w sektorze restauracyjnym. W końcu trafiłem do COOVI, gdzie rozpocząłem szkolenie na asystenta kuchennego, pracownika dużych kuchni i asystenta kucharza. W międzyczasie pracowałem również jako wolontariusz w restauracji klubu tenisowego. W ten sposób odkryłem nowe potrawy i mogłem ćwiczyć mój niderlandzki."
"Co ja tu robię?"
Hassib przyznaje, że trochę to trwało zanim gotowanie stało się prawdziwą pasją. Hassib: "Szczerze mówiąc, robiłem to na początku głównie ze względów finansowych. Chciałem jak najszybciej znaleźć pracę żeby związać koniec z końcem. Kiedy uczyłem się na asystenta kucharza, myślałem najpierw: co ja tu robię? Ale im częściej byłem w kuchni, tym więcej mnie to cieszyło. Teraz naprawdę kocham moją pracę."
Estofado y lasaña
Kuchnia europejska może Hassiba oczarować. Hassib: "W Afganistanie mamy w większości te same składniki co tutaj, ale używamy na przykład więcej kminku i koperku. W domu jadamy teraz mieszankę dań kuchni europejskiej i afgańskiej. Moja żona właśnie przybyła z Afganistanu i kocha lazanię. Nauczyłem ją, jak ją zrobić. Lubimy też bardzo gulasz. To moje ulubione belgijskie danie."
Własna restauracja
Wielkie marzenie Hassiba? Pewnego dnia znowu zostać policjantem. Ale droga do tego jest długa. "Musisz między innymi mieć dobre umiejętności językowe i zostać przyjętym na szkolenie. W najbliższej przyszłości chciałbym prowadzić własną restaurację. Opracowanie biznesplanu i poprawa mojego niderlandzkiego: to jest teraz planie.